Category: przygotowania
przygotowania, błogosławieństwo i wyjazd na uroczystości
przygotowania, błogosławieństwo i wyjazd na uroczystości
Po dwunastu latach doświadczenia w fotografowaniu Waszych przyjęć, Waszych czułości i pocałunków. Waszego i swojego stresiku oraz emocji. Pytań i obaw, jak to wszystko się poukłada. Po tych dwunastu latach myślałem, że mnie już nic nie zdziwi. Aż tu nagle zjawia się Ona - Wiktoria. Której maila nawet zapomniałem, bo umawialiśmy warunki współpracy prawie 3 lata temu. W międzyczasie było pandemiczn ...
To był dzień podróży. Pięknej i nasyconej emocjami. Ich wzajemną miłością. Czułością przeplataną skępowaniem. Przyjechałem do Oli i Kacpra pociągiem, bo był to czas fotografa, co jeździł koleją. Spędziłem mnóstwo czasu z najbliższymi, podróżując busem z rodziną. Dzień był deszczowy, jak to prawie każdy weekend lipcowy ;) Nie daliśmy się wspólnie tej pogodzie. Deszczem i znaczoną kartą jego kroplą ...
Są takie Pary, że gęba się sama człowiekowi uśmiecha, gdy robi dla nich reportaż fotograficzny. Marta z Piotrkiem tacy byli, tacy są. W ten upalny dzień wpadłem w ich szalony świat jak kamień w studnię. Nabrałem powietrza, nurtem podziemnej rzeki wypłynąłem, a rzeka ta porwała mnie dalej ze światłem. Kompletnie. Wszystko działo się gdzieś pomiędzy emocjami, uśmiechami, nerwami, pośpiechem i szczęś ...
Iść, ciągle iść. Taki miałem wewnętrzny krajobraz tagów, gdy myślałem o ich ślubie. Zapamiętam go, nieco przewrotnie, bo pamiętać będę z wielu pozytywnych powodów - z racji nieustannego, jak mi się wydawało - marszu z Parą Młodą :) Marsz ten rozpoczęliśmy w pewien ultra gorący, duszny i parny weekend lipca. W hotelu z widokiem na Centrum Warszawy. Gdy deszczowa, burzowa chmura otworzyła swe przepu ...
Tak przewrotnie zacznę może od końca. Aby był koniec, musi być też początek. W tym przypadku początek rozszerzonego, długiego weekendu. Ten koniec dla mnie był środkiem, a początek znajdował się długo przed linią Start :) Jeśli wystarczy już Wam tego mało zrozumiałego wstępu, rozpoczęcia - to zaczynamy od nowa :) Sezon wiosenno-letni rozpocząłem pięknym ślubem w marcu, tak przynajmniej, na wios ...
Tak, to prawda. Niezbyt często udaje mi się być na biforze, na przygotowaniach, najczęściej piątkowych, gdy wszystko jeszcze jest leniwie niewinne i sącząc lampkę wina mogę niespiesznie przewijać się wokół przedmiotów, ludzi i zdarzeń. Obserwując, rejestrując i sycąc się wszystkim tak niespiesznie. Nie inaczej było w Ceglarni, u Moniki i Mateusza, do których pomknąłem autostradą A2 w moje ulubione ...
Zza chmur kluczy dziś słońce. Po trzech tygodniach od nagłego zwrotu sytuacji, z jesieni zrobiło się lato, a dziś postanowiła przyjść wiosna. W mojej przyczepce życie tętni znów rytmem zdjęć i muzyki spod sztandaru Ciemnej Strony Mocy i Potrójnego Pasma Przenoszenia. W międzyczasie przyjechał kurier z ciuchami z Zary. Przejeżdżała też maszyna do równania ziemi, bo w naszym miasteczku Ziemi się nie ...
Czasem wydaje mi się, że wszystko już widziałem, usłyszałem, doświadczyłem, zarejestrowałem. Tak tylko się wydaje. Jechałem do Magdy i Bartka z mocnym, mimo tego, że odległym wspomnieniem. Pamiętałem nasze spotkanie przed półtora roku, na którym było mnóstwo pozytywnej energii, miłe słowa i obustronne komplementy. Wszytko to, co stanowi o tej niezbędnej, tajemniczej przyprawie emocjonalnej, która ...
– PRZYGOTOWANIA – –MINI PLENER – – ZAŚLUBINY – – WESELE –
Ewa i Marcin to ludzie pełni zaufania, miłości i ciepła. Okazują je sobie nawzajem, a ja miałem zaszczyt i przyjemność ogrzewać się w tej energii przez kilkanaście godzin :) Dziękuje, że Was poznałem. Dziękuje za wspólny dzień, dziękuje za spotkanie po. Dużo by dziękować. Wasza historia zbiega się poniekąd z moją. Jestem z Wami, rozumiem i trzymam kciuki :) Więcej nie powiem, tylko jeszcze raz za ...
Tym razem coś więcej niż jeden samotny sampel, jak stempel. Tym razem coś do zagrzania Magdaleny przed pojutrzejszym plenerem, na który wyruszamy w szampańskich humorach, bez stresu, po Polsce, przed siebie, najpiękniej. Uskrzydleni, odmłodzeni, natchnieni, zalani słońcem ;) Przed Wami krotka zapowiedź z kilkunastu sampli złożona w jeden krotki mini wpis. Coś takiego (5-10 zdjęć) zazwyczaj wysy ...
W pewien styczniowy wieczór przyszedł mail, który sprawił, że poczułem iż moja praca, mimo że bardzo wyczerpująca, jest lub bywa wyjątkowa. Stało się to za sprawą Adama, który wrótce zadzwonił z sąsiednich Niemiec, aby omówić szczegóły współpracy. Poczułem wtedy, że gra i iskrzy na całej linii, co w moim zawodzie jest niezwykle cenne i sprawia, że przestajesz myśleć o swojej pracy jako obowiązku, ...