Tym razem coś więcej niż jeden samotny sampel, jak stempel. Tym razem coś do zagrzania Magdaleny przed pojutrzejszym plenerem, na który wyruszamy w szampańskich humorach, bez stresu, po Polsce, przed siebie, najpiękniej. Uskrzydleni, odmłodzeni, natchnieni, zalani słońcem 😉
Przed Wami krotka zapowiedź z kilkunastu sampli złożona w jeden krotki mini wpis. Coś takiego (5-10 zdjęć) zazwyczaj wysyłamy Parom po ślubie. Tym razem z zaskoczenia wespół z Bartkiem afirmujemy Magdalenę. Dodajemy sił i energii, bo uśmiechu i optymizmu jej nie brakuje… 🙂
Najcudowniejsze jest to, że te zdjęcia naprawdę oddaj klimat wesela. Kolory, aurę, nastroje i emocje. Jacku, jestes Vermeerem wsród fotografów!
Dzięki Magda. Szeleszczące liśćmi uściski dla Was październikowe 🙂