Martynka&Michał
30 Oct ’16
Na jesieni zaczyna być czas. W miarę, jak spadają liście, pomiędzy pracą nad fotoedycją, pojawia się okienko transferowe, na ukazanie światu kolejnego wpisu z minionego sezonu. Z Martyną poznałem się już ponad rok wcześniej, w pięknym, malowniczym Augustowie, krainie jezior i lasów oraz rewelacyjnych ślubów, o czym miałem się okazję przekonać już dwukrotnie. Za rok kolejne wyzwania, uśmiech par młodych, z którymi się spotkałem, zapowiada pyszną zabawę i piękne zdjęcia. Ale teraz o nich, Tych jedynych 🙂 Tak roześmiana, ekspresyjna i spontaniczna Panna Młoda, to cudowny dar dla fotografa. Naturalny wulkan energii połączony z delikatnością, prawdziwa wybuchowa mieszanka. Michał wystąpił ze swoim bratem w roli świadka, obaj krakowiacy, obaj hulajdusze z pozytywnym, zawadiackim błyskiem w oczach. Ola wymieniła się z siostrą rolą druhny, między dziewczynami czuć było również tą szczególną, siostrzaną więź. Było wybornie, podróże z domu do kościoła samochodem ślubnym są w Augustowie już kultowe a tego dnia Martynkę otulał w drodze pięknie wiatr. Wespół z perlistym jej śmiechem stanowiło to dla mnie wspaniałą ucztę fotograficzną. Miłego oglądania i serdeczne podziękowania!
Pięknie! Delikatnie...
Pięknie! Delikatnie...