Przyszedł październik. Po szaleńczo letnim wrześniu, ten miesiąc pokazał już jesienne pazurki. Spotkaliśmy się po kilku tygodniach. Nic się nie zmieniło. Energetyczny, gwałtowny i zaraźliwy uśmiech Martyny. Luz, swoboda i energia Krzysztofa. Zmieniło się jedynie to, co na niebie - poszukiwanie słońca i gonitwa za nim. Udało się nam na 10 minut na koniec pleneru. Te pierwsze chwile wypełniliśmy wza ...
Jeśli można użyć słowa "dzień" na dzień cały, to zapewne tak. Był to plener w dniu ślubu. Tak naprawdę był on poza dniem, poza nocą, poza wszelką przestrzenią. Takie chwile zapamiętuje się na długo, bo takie chwile zdarzają się niezwykle rzadko. Nikt już nie spodziewał się tego dnia słońca. A jednak. Pojawiło się, przyszło zza chmur na 15 minut przed nocą, z prezentem złotych, zachodzących promien ...
Poszukiwałem muzyki. Zaprzestałem. Za bardzo chcę. Za dużo na raz. Za mocno. Za silnie. Zbyt gwałtownie. Wystarczy. Obraz, fotografia. Wystarczy... Ania i Mateusz w październikowym plenerze. Cisza i Oni. Oni i Cisza... Troszkę ponad 2 godziny chadzania po ich okolicach, po ulubionym lesie i kąpania się w promieniach jesiennego słońca. Miłego oglądania... ...
To, że dzieciństwo jest piękne, wiedzą nie tylko dzieci. Wie o tym również kilkoro dorosłych, najczęściej są to mamy. Z jedną z mam, która postanowiła zrobić pamiątkę swoim córkom spotkaliśmy się kilka dni temu na sesji na skąpanej w zachodzącym słońcu łące i zacienionym, pobliskim lesie. Jeszcze kolejny tydzień wcześniej robiliśmy tam z pewną parą, na szybko zdjęcia ślubne uciekając na chwilę z p ...