Dzisiaj mam zaszczyt zaprezentować Wam piękne zdjęcia. Może to nie nowość (cóż za skromność!), ale piękno zdjęć nie jeden ma tu wymiar. Piękna Para. Cudowna Iza, wulkan pozytywnej energii i przystojny, wysoki Marcin, w którego objęciach Iza z łzami w oczach ze szczęścia wprost tonęła. Rzecz się działa w Starym Folwarku w Tworzyjankach, do których wraz z Ewą mamy sentyment, bo 6 lat temu tutaj realizowaliśmy jeden ze swoich pierwszych reportaży. Pogoda płatała nam figle (lipcopad), ale nie dawaliśmy się jej pokonać. Maciej podjechał z lawetą, a z niej wytoczył starego, przedwojennego sportowego Forda z pierwszym silnikiem V8. Kwiaty i koordynację wesela wzięło na siebie Wesele z Naturą. Iza ubrana była w suknię od Violi Piekut. Filmowali Czarodzieje Wspomnień. Dużo się działo!
Jest jeszcze jeden wymiar ukrytego tu piękna – zdjęcia robiła moja piękna córka Zosia, pracująca jak mróweczka jako drugi fotograf. Samodzielna, profesjonalna i pełna radości. Fruwała na parkiecie jak fryga, niejednokrotnie wtapiając się w gości weselnych i tylko aparaty na szelkach zdradzały, że nie jest animatorem tanecznym, a fotografem 🙂 Jako, że jest piękną dziewczyną, zrobiła wrażenie na kilku gościach weselnych, zaprzyjaźniła się też z kilkoma dziewczynami. Trójka DJ-ów ze zdumieniem podziwiała pracę Zosi – całkowite wtopienie się w reportaż 😉 Jestem dumnym Tatą. Cieszę się, że ta młoda dama jest odważna, nie boi się wyzwań i gotowa już jest do samodzielnych zleceń fotograficznych. Tak więc, możecie bookować ją na swoje śluby, lub polecać znajomym – zrobi zapierające w piersiach zdjęcia. Zrobi też wrażenie 😉 ozdabiając ślub swoją pozytywną osobą 🙂



