Występując w imieniu, wchodząc w posłowie Ewy, autorki zdjęć ze ślubu i pleneru Ani i Pawła - trudno mi powiedzieć więcej, niż to, że odnalezienie ich na jej dysku sprawiło mi olbrzymią niespodziankę i piękne zaskoczenie. Dyskutowaliśmy wielokrotnie nad stylizacjami sesji poślubnych i naszym zdaniem, niekonieczną manierą wskakiwania w ten sam rynsztunek co w dniu ślubu. Nigdzie w Konstytucji nie m ...