Magdalena i Michał. Piękny, wrześniowy, letni dzień. Jeden z tych, które ciągną lato w głąb jesieni. Już odrobinkę chłodniej ale na skórze wciąż krople potu po czerwcowych, lipcowych i sierpniowych upałach. W moim obiektywie nieustanne potoki i strumienie światła. Wrześniowe słońce dalej rozgrzewa. Magda i Michał jakby czekali na tą chwilę w ciszy i napięciu. Sobota, w której zbilansował się dzień z nocą, upał z rześkim powietrzem. Rozdygotanie przygotowań z radosną ulgą przysięgi i wspaniałej zabawy do białego rana. Czuć było lekkość w tym dniu. Mignął mi pięknie, niepostrzeżenie, w dyskretnym skupieniu pomieszanym z pewnością i odprężeniem. Z całego serca, wszystkiego najlepszego. Tak jak w chwili pożegnania, teraz, jako pamiątka i wspomnienie w postaci reportażu. Ściskam Was mocno. Wszystkiego najlepszego!

Ślub: Kościół Świętego Kazimierza w Pruszkowie

Wesele: Wierzbowe Ranczo

Suknia: Anna Kara Corriander White

Odbierać pełnymi zmysłami, koniecznie z muzą!

Promise