Ania&Adi – Cicha23
Obiecałem Ani odciążyć ją w selekcji zdjęć, jakie otrzymali po swoim czerwcowym ślubie. Sam stanąłem wobec ciężkiej próby podołaniu wyborom z prawie dwóch tysięcy zdjęć. Zatrzymałem się przy okolicach 300 i dalej usuwać sił już nie mam. Może to ten sierpniowy powrót słonecznego, upalnego lata? Może to energia Ani? Może to wszystko, plus kilka innych elementów tej układanki? Może nie da się pokazać mniej? Bo każde usunięcie zdjęcia zabiera uśmiech? A tego uśmiechu potrzebujemy aż w nadmiarze. Bo przecież wkrótce przyjdzie czas, gdy będziemy szukali tej roztańczonej, gorącej energii w swojej pamięci i na ekranach smartfonów nerwowo wypatrywali w apkach pogodowych słonecznej i ciepłej aury. Zatem marsz – bez marudzenia, do bardzo długiego wpisu na przegląd reportażu z świętojańskich, czerwcowych szaleństw u Ani i Adriana. Ja wracał będę tu wielokrotnie 🙂