Elvorien&Konrad – Warszawska Starówka
To ne będzie długi tekst, bo to będzie długi wpis. Nie mogłem inaczej, bo w tym gorącym i jakże krótkim dniu działo się tyle (łącznie z omdleniem panny młodej), że nie chciałem uronić żadnej klatki. Zdjęć jest grubo ponad 200, więc wpis jest dla wytrwałych. Pary młodej, gości, rodziny, lub po prostu koneserów 😉 Wierzę, że uda się Wam obejrzeć w spokoju każdą klatkę z osobna, bo ten ślub był inny niż większość, a Para Młoda zrobiła go według własnych zasad, co jest, jak wszyscy się domyślają rzeczą trudną. Jak widać po zdjęciach, możliwą. Dziękuję Wam za to. Pozdrowienia serdeczne!