Ola&Czarek – Binduga Brok
Natura ludzka przekorna jest. Gdy tak grzało wiosną, latem i wczesną jesienią wszyscy ocierali pot z czoła myśląc o chłodzie. Teraz, gdy sytuacja się odwróciła, miło wrócić do tej letniej, lipcowej, upalnej nocy. Wiele razy przejeżdżałem przez most nad Bugiem, zastanawiając się, kiedy tam zawitam w roli fotografa. Dzięki Oli i Czarkowi oraz tajemniczemu Bartkowi i jego uroczej żonie Magdzie – stało się to faktem 🙂 Piękne dekoracje, oświetlenie i detale ślubne wykonała siostra Oli. Ogólnie miło było spojrzeć, jak cały ślub i wesele urządzane było przez wspaniałych przyjaciół. Nie będę rozwodził się dalej nad opowieścią stukaną w klawiaturę komputera. Po prostu zajrzyjcie we wpis, niech zdjęcia pokażą upalny klimat nadburzańskiego lata. Pewnie tak, jak ja – Wy też już tęsknicie za latem. Kubki z herbatą z miodem w dłoń i zanurzamy się w parne, burzowe, letnie popołudnie. Olu, Czarku – pozdrowienia!